Zadzwoń

795 952 432

Facebook

Linkedin

Search

Spłacony kredyt frankowy a pozew – co warto wiedzieć?

kobieta i mężczyzna liczą

O sytuacji frankowiczów i ich zmaganiach z bankami przed sądami dużo mówi się od lat. Zazwyczaj najwięcej emocji wywołują sprawy osób, które są w bardzo trudnej sytuacji życiowej, przez co nie radzą sobie ze spłatą kredytu. Skupiają się na problemach wynikających z wykonania lub unieważnienia umowy kredytowej. A co w sytuacji, gdy ktoś już spłacił kredyt zaciągnięty we frankach?

Spłacony kredyt we frankach a pozew o zwrot nadpłaconych rat

O frankowiczach mówi się najczęściej jako o osobach, które mają ogromne zaległości w spłacie kredytów. Zapomina się jednak o tych z kredytobiorców, którzy może i zaciągnęli zobowiązania w obcej walucie, ale obserwując wzrost kursy CHF, podjęli decyzję o szybszej spłacie kredytu. Tylko te osoby wiedzą, ile kosztowało ich to wyrzeczeń, jednak z całych sił chcieli uniknąć sytuacji, w której staną się niewypłacalni. Oczywiście czasami do spłaty kredytu dochodziło nie tylko dzięki dokonaniu przez kredytobiorcę wcześniejszej spłaty, ale również wynikało to po prostu z upływu okresu, na jaki kredyt został zawarty.

Czy tego typu sytuacja sprawia, że nie są w stanie odzyskać nadpłaconych zobowiązań? Czy można prowadzić sprawę sądową przeciwko bankowi, gdy spłaciło się już kredyt we frankach? Okazuje się, że tak. Ważne jednak, by nie robić tego na własną rękę. Najlepiej, gdy pozew o kredyt frankowy sporządzi adwokat, gdyż będzie się miało pewność, że nie zawiera błędów formalnych i będzie można liczyć na szybsze rozpoczęcie batalii w sądzie.

Spłacony kredyt frankowy — sposoby na odzyskanie pieniędzy

Oczywiście w większości spraw dotyczących zaciągnięcia kredytu we frankach stroną jest osoba, która jest w trakcie spłaty kredytu, ale występuje do sądu przeciwko bankowi, by w efekcie unieważnić taką umowę, przewalutować lub wnioskować o zapłatę. Tak więc widać wyraźnie, że jeśli nie spłaciło się zobowiązania, to można żądać unieważnienia całości umowy bądź jej części. W przypadku ustalenia nieważności umowy, sąd przesądza o braku obowiązku po stronie kredytobiorcy do spłaty kolejnych rat. Co więcej, daje mu również możliwość wykreślenia hipoteki z księgi wieczystej nieruchomości.

Nieco inaczej jest w przypadku, gdy kredytobiorca spłacił już kredyt we frankach. Wówczas umowa kredytowa jest już wygasła. Tak więc i pozew oraz możliwości wygranej, będą zgoła odmienne. Osoba, która spłaciła kredyt we frankach, ale chce złożyć pozew przeciwko bankowi, może zgłosić roszczenie o zapłatę w związku z nieważnością umowy lub o zapłatę w związku z tzw. „odfrankowieniem kredytu”. Istotne jest jednak to, że możliwe jest to, jeżeli od daty spłaty kredytu nie minęło 10 lat.

Co ze spłaconymi kredytami frankowymi?

Wygranie z bankiem w batalii o kredyt frankowy udaje się wówczas, gdy udowodni się, że w umowie kredytowej znajdowały się niedozwolone klauzule. Choć nastąpiła spłata kredytu, to nie oznacza to, że nie było w niej nieprawidłowych zapisów. Tak więc wygrana z bankiem jest w zasięgu wzroku.

Co więcej, wiele osób uważa, że w całości opłacony kredyt w szwajcarskiej walucie znacznie ułatwia wyliczenia. Bank w sytuacji przegranej musi zwrócić różnicę pomiędzy kwotą wypłaconą kredytobiorcy a tą, którą oddał bankowi, a która była wyższa nie tylko przez odsetki i naliczone marże, ale przede wszystkim przez wzrost kursu franka.

Oczywiście, zanim złoży się pozew, warto przeanalizować zapisy zawarte w umowie pod kątem występowania niedozwolonych klauzul. Najlepiej zlecić to prawnikowi. Trzeba się upewnić, czy są szanse na wygraną. Umowy frankowe nie są jednakowe i należy przy każdej z nich przyjąć adekwatną argumentację.

brak komentarzy

zostaw komentarz